Rally Masters 2013 – raport

By
Updated: wrzesień 9, 2014

13 października, godz 5:45 rano… gęstą mgłę raz po raz przeszywają pojazdy obsługi sędziowskiej mknące ku odcinkowi specjalnemu Strachów. Sylwetki sędziów niczym dobre duchy przemykają wśród zabudowań przygotowując trasę na przyjęcie głównych bohaterów tego dnia…

Tak właśnie rozpoczynał się dla nas dzień pod tytułem Rally Masters – imprezy zorganizowanej przez Klub Sportowy G4, a zlokalizowanej wokół malowniczej i tajemniczej zarazem góry Ślęży. Baza znajowała się w miejscowości Sobótka, która stała się jednocześnie areną wielu zmagań sportowych.

Nam w udziale przypadła obsługa OS Strachów (4,05km), który był dość skomplikowany logistycznie. Zanim na jego trasę wystartowali zawodnicy Rally Masters, wcześniej podzielony został na dwie części – jako dwa niezależne OS-y, na których walczyli zawodnicy Rally Masters Debiut KJS. Cały odcinek w trakcie przejazdu KJS został przygotowany przez nasze dwie ekipy sędziowskie, z pełnym zachowaniem wszystkich niezbędnych znaków i sprzętu, stosowanych w obsłudze rund RSMP. Zawodnicy KJS mogli więc poczuć się jakby startowali w imprezie wyższej rangi, a jednocześnie sprawdzić w praktyce jak wyglądają procedury na Punktach Kontroli Czasu (PKC), oraz procedura startu, potem lotny pomiar czasu aż po Metę Stop.

Tuż po zakończeniu dwóch prób KJS, lotny pomiar czasu z próby drugiej, miał zaledwie kilka minut na przemieszczenie się kilkaset metrów dalej, aby tam zorganizować metę lotną dla dojeżdżających już do OS-u pierwszych załóg Rally Masters. W tym samym czasie wszystkie punkty na trasie obracały, lub chowały tablice punktów oesowych, aby nie mylić zawodników, którzy tamte fragmenty trasy przejeżdżali „na ostro”.

Z kolei po zakończeniu tej grupy, wszystkie znaki pojawiały się ponownie, meta lotna wracała znów na swój poprzedni punkt, aby obsługiwać kolejną pętlę KJS, a potem jeszcze raz tak samo. Także ten zespół miał sporo pracy podczas imprezy.

Cały OS przebiegał poprawnie, zawodnicy wykręcali coraz lepsze czasy, jednak na drugim przejeździe KJS zdarzył się przykry wypadek. Załoga nr 84 nie opanowała pojazdu i z wielim impetem uderzyła w znajdującą się tuż przy barierce mostku stertę kamieni, po czym wpadła kilka metrów niżej do rzeki. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Z informacji medycznych które dotarły do nas po pewnym czasie wynika, załoga nie odniosła poważniejszych obrażeń.  ŻYCZYMY SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA.

Milsze wspomnienia z rajdu będzie miał nasz członek, sędzia, a od dziś również i zawodnik, kolega Krzysztof Stolarczyk, który debiutował w tym rajdzie jako kierowca, pilotowany przez Michała Jurka. Nie jechał po zwycięstwo, jechał po wiedzę – tym bardziej gratulujemy ukończenia zawodów i spełnienia marzenia!

Dziękujemy wszystkim naszym sędziom za obsługę krótkiego, ale bardzo wymagającego logistycznie oesu!

Poniżej przedstawiamy klip z różnymi ciekawymi ujęciami z Rally Masters Sobótka 2013
( 0:18 – sytuacja z naszego os-u opisana wyżej ):

Możliwość komentowania została wyłączona.