Znamy termin 51 Rajdu Świdnickiego |2023
51 Rajd Świdnicki pierwsza runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski i pierwsza runda...
Przebieg OS ze względu na specyfikę offroadową monitorowany był głównie przez CKR, który dzięki GPS-om umieszczonym w pojazdach, najszybciej wiedział co się dzieje z danym pojazdem, a ewentualne dopytywanie o sytuację „zaginionej” załogi tradycyjnie wzięła na siebie obsługa mety podczas postoju załogi kończącej jazdę w ich punkcie.
Zaraz przy starcie OSu przed drugim i trzecim przejazdem znajdowało się Przegrupowanie, co powodowało, że cała kawalkada rajdówek zjechała w jedno miejsce tworząc gwarne miasteczko rajdowe. Kibice, zawodnicy, media, wywiady (pozdrawiamy Pana z TV który z wielkim zaangażowaniem starał się namówić kogoś z obłsugi na wywiad ), wszystko to sprawiało że chociaż dzień był chłodny, to w tym miejscu było bardzo ciepło ze względu na miłą atmosferę. Uśmiechnięci zawodnicy, uśmiechnięci sędziowie – taka atmosfera towarzyszyła poszczególnym punktom sędziowskim, a 5 min w strefie PKC-START pozwolało na „ucięcie krótkiej pogawędki”.
Tak wyglądał OS Szprotawa-Lotnisko, i tak samo pod względem atmosfery wyglądał tego samego, jak i następnego dnia OS Żagań – Poligon.
Drobna różnica polegała tylko na tym, że zupełnie niechcący w swoich „bojowozach” odwiedzali nas na starcie panowie w mundurach armii sojusznika NATO ( Wielka Brytania ), gdyż na poligonie właśnie trwały przygotowania do manewrów. Była to również okazja do podszlifowania przez naszych sędziów umiejętności językowych, gdyż sojusznicy żyją w przekonaniu że cały świat włada językiem angielskim.
Jeśli coś nie udało wypowiedzieć, to dało się „wymachać”, a że mamy kreatywnych sędziów, zatem nikt nie odjechał niedoinformowany.
Ciekawy efekt dało się zauważyć na mecie OSu, gdzie jedną drogą do mety dojeżdżały załogi, a za linią drzew drugą przemieszczały się czołgi.
Rajd przebiegł prawidłowo, poza uszkodzeniami aut, awariami itp. nie było żadnych poważnych interwencji wymgających użycia służb ratunkowych.
Dla zawodników i Organizatora kolejna dobrze zrealizowana pod względem sędziowskim impreza, SUDECKI MOTORSPORT staje się coraz „silniejszy wiedzą” i doświadczeniem w obsłudze specyficznych rajdów offroadowych, z czego jak sądzimy będą mieli ochotę skorzystać Organizatorzy imprez terenowych w kolejnym roku.
Na koniec tradycyjnie kilka ujęć z różnych fragmentów przebiegu rajdu m. in. z wieczornych odpraw technicznych przed kolejnym dniem, oraz bardziej spontanicznych i luźniejszych – w końcu sport to zdrowie, a zdrowie to uśmiech.